Już w latach 20. XX w. postanowiono wykorzystać niesłychanie "lotne" walory stoków wzgórza nazwanego później Górą Szybowcową. Karkonoskie wiatry fenowe i bardzo silne prądy wznoszące sprawiły, że w 1924 r. założono tu jedną z pierwszych szkół szybowcowych w ówczesnych Niemczech.
Tradycje lotnicze podtrzymuje współczesny ośrodek szybowcowo-lotniowy. W to ciekawe miejsce warto się wybrać na weekend. Wybitne walory termiczne stoku pozwalają i dzisiaj szybownikom na osiąganie lotów o rekordowych długościach i przewyższeniach oraz zdobywanie "diamentów" do najwyższej odznaki szybowcowej.
Pierwsze kroki w nauce pilotażu stawiał w Jeżowie jedyny Polak-kosmonauta, Mirosław Hermaszewski.
Przed nim startowali tutaj przed II wojną światową niemieccy mistrzowie szybowcowi, a wśród nich rodowita jeleniogórzanka Hanna Reitsch (1912-1979). Była najsłynniejszą kobietą-pilotem szybowcowym, bijącą niezliczone szybowcowe rekordy. Owładnięta pasją latania, dokonywała niebywałych w owym czasie wyczynów lotniczych. Jako pierwsza z kobiet przeleciała szybowcem ponad Alpami. Wsławiła się jednym z rekordowych przelotów, zakończonym przymusowym, ale udanym lądowaniem na Równi pod Śnieżką, a więc na grzbiecie Karkonoszy!
Jako pilot-oblatywacz siadała za sterami samolotów bojowych, w tym także pierwszych odrzutowców. Poczuwając się do obowiązku służenia ojczyźnie, do końca wojny wykonywała lotnicze misje specjalne. Należały do nich loty do oblężonego przez Rosjan Wrocławia. Z ostatnią misją i w ostatniej chwili 29 kwietnia 1945 r. wyleciała z ogarniętego walkami Berlina. Po wojnie, po różnych perypetiach, powróciła do latania jako oblatywacz i szybownik. W 1978 r. w wieku 66 lat ustanowiła ostatni ze swoich szybowcowych rekordów.