Już z daleka widać wyniosłą dwuwieżową fasadę kościoła w Gościkowie. Przylega do niego zespół klasztorny z dwoma wirydarzami, flankowany narożnymi basztami z dzwonowatymi hełmami. Założenie warto zobaczyć - zachwyca rozmiarami i architekturą najwyższej próby. Południowa ściana klasztoru ma 100 m długości, a wschodnia 80. Wszystkie elewacje pokryte są barokową dekoracją, której biel kontrastuje z łososiową barwą tynków. Cały zespół pięknie harmonizuje z otaczającą go przyrodą, bowiem wokół klasztoru rozciągają się sady i ogrody.
Niegdyś do założonego tu w 1230 r. opactwa cystersów należało 21 wsi o łącznej powierzchni około 33,5 tys. ha. Nadana temu miejscu nazwa Paradius Matris Dei (Raj Matki Boskiej) szybko się upowszechniła w polskiej wersji - Paradyż. W początkowym okresie istnienia opactwa tutejsi mnisi byli wyłącznie Niemcami. Aby zmienić tę sytuację, Władysław Łokietek w 1327 roku wydał dokument, na mocy którego klasztor przeszedł pod opiekę króla polskiego. W 1538 r. król Zygmunt Stary postanowił, że opatem w Paradyżu może być tylko Polak. Od tego czasu klasztor, aż do kasaty w 1834 roku, był silnym ośrodkiem polskości w Brandenburgii. Znacznie się przyczynił do zachowania mowy, religii i obyczajów mieszkających tu Polaków.
Obecnie w dawnym opactwie mieści się Wyższe Seminarium Duchowne. Turyści mogą zwiedzać najciekawsze miejsca zespołu klasztornego. Szczególnie interesujący jest kościół pw. NMP i św. Marcina o barokowym wystroju wnętrza. Muzeum znajdujące się w zabudowaniach klasztornych ukazuje ponad 750-letnią historię opactwa cystersów i współczesne wydarzenia z nim związane.
Atrakcją turystyczną jest kawiarenka mieszcząca się tuż obok furty; warto do niej zajrzeć na kawę z tutejszym smakołykiem - sernikiem paradyskim.