Droga przez Wykus to partyzancka droga do Matecznika Wolnej Polski, jak nazywają to miejsce historycy. Trasę polecam wszystkim miłośnikom historii najnowszej oraz miłośnikom przyrody Gór Świętokrzyskich. Długość trasy to około 19,5 km, w większości brukowanym świętokrzyskimi kocimi łbami duktem leśnym, wiodącym przez Wykus z Wąchocka do Bodzentyna. Należy przyjąć, że będzie to wycieczka całodniowa.
Rozpoczynamy w Wąchocku w opactwie cysterskim, gdzie znajdują się tablice upamiętniające bohaterów walk niepodległościowych z różnych okresów, zgromadzone w Panteonie Pamięci Podziemnego Państwa Polskiego 1939-45. Tutaj również możemy zaopatrzyć się w kiosku przy klasztornej furcie w potrzebne przewodniki i opracowania historyczne, które pomogą nam przejść trasę i zrozumieć historię tego miejsca.
Kolejny punkt zwiedzania to tzw. Obóz Langiewicza w Wąchocku. Stąd ruszamy w dalszą drogę kierując się ulicą Langiewicza wprost na Wykus. Po kilkuset metrach asfaltowa droga kończy się i wchodzimy na leśny dukt wybrukowany kocimi łbami. To właśnie ta partyzancka droga, po której stąpały buty żołnierzy Langiewicza, Rębajły i Czachowskiego w okresie powstania styczniowego oraz Ponurego i Nurta w czasie niemieckiej okupacji. Na Wykusie zwiedzimy drugi, leśny obóz Langiewicza, a następnie dotrzemy, pokonując malowniczy potok, do obozowiska Zgrupowania Partyzanckiego „Ponurego-Nurta”. W miejscu tym ustawiona została pamiątkowa kapliczka poświęcona partyzantom tego zgrupowania. Są przy niej wmurowane tablice upamiętniające partyzantów, którzy oddali swe życie w walce.
Na polanie Wykus rokrocznie organizowane są zloty kombatantów i młodzieży, rajdy świętokrzyskie oraz liczne imprezy patriotyczne związane z rocznicami i świętami państwowymi. Puszcza, która nas otacza na Wykusie dawała partyzantom schronienie, dach nad głową dostęp do wody źródlanej oraz pożywienie. Ani carskie wojska, ani też hitlerowcy nie zapuszczali się w te dzikie ostępy, mając uzasadnione obawy przed tak trudnym terenem.
Po zwiedzeniu Polany Wykus idziemy dalej w stronę Bodzentyna. Cały czas kierując się na południe docieramy do Siekierna-Przedgrabia, następnie do Sieradowic Drugich gdzie mijamy od południowej strony Rezerwat Przyrody Góra Sieradowska, na której toczyli walki z zamykającym się okrążeniem niemieckim partyzanci Ponurego. Stąd docieramy do Bodzentyna i odpoczywamy w ruinach zamku, który również stanowił schronienie dla walczących partyzanckich jednostek, a na koniec wstępujemy do parafialnego kościoła, którego proboszczowie zawsze nieśli pomoc i wspierali partyzantów. Trasa niezwykle urokliwa. Wszechogarniająca cisza puszczy porastającej zbocza Wykusu to niezapomniane wspomnienie, które pamięta się niezwykle długo. Można wierzyć, lub nie, ale to naprawdę prawdziwy matecznik, nie tylko Wolnej Polski.