W krainie wiatraków

Podróż naszą rozpoczynamy w Miejskiej Górce niedaleko Rawicza. Znajduje się tam pierwszy z wiatraków i prawdopodobnie jest to najstarszy wiatrak w okolicy. Pochodzi z 1696 roku. Dalej udajemy się do miejscowości Rydzyna, przejeżdżamy przez Rawicz. Po prawej stronie na krajowej piątce, po wyjeździe z miasta, w miejscowości Izbice mijamy następny, nieco zniszczony wiatrak.

Dojeżdżamy do pięknego barokowego miasteczka Rydzyna. I tutaj mimo, że celem naszej trasy są wiatraki koźlaki, to byłoby grzechem nie zwiedzić wspomnianej miejscowości. Zwiedzamy Zamek Sułkowskich z pięknym parkiem oraz rynek ze wspaniałą zabudową. Dalej dojeżdżamy do wiatraka Józefa z XVIII w. Od 2004 roku mieści się w nim Muzeum Rolnictwa i Młynarstwa. Przy wiatraku corocznie organizowanych jest wiele imprez ściągających mieszkańców Rydzyny, Leszna i okolic.

Dalej udajemy się do miejscowości Osieczna, gdzie przy wyjeździe w kierunku Leszna, w zachodniej części miasta na wzgórzu zachowały się trzy wiatraki. Podążamy do Leszna. Tam przy ul. Strumykowej stoją dwa wiatraki. Bardziej znany to "Antoni". Drugi nie posiada imienia. W "Antonim" jeszcze pod koniec XX w. mielono ziarno na mąkę. Dalej udajemy się w kierunku Święciechowy. Kierujemy się w stronę wiaduktu. Po jego minięciu skręcamy w prawo. Po około sześciu kilometrach jesteśmy przy następnym wiatraku, na obwodnicy miasta. Znajduje się w nim Izba Regionalna prezentująca pamiątki z gminy Święciechowa.

Jedziemy dalej. Przejeżdżamy przez Jezierzyce, Boszkowo (piękną miejscowość wypoczynkową z Jeziorem Dominickim), Starkowo, dojeżdżając do Błotnicy. Tam mamy kolejny wiatrak, jednak bardzo zniszczony. Dojeżdżamy do Przemętu i kierujemy się w kierunku Śmigla, ostatniego miejsca naszej trasy, który określany jest miastem wiatraków, ze względu na dawne tradycje młynarskie. Stało tam niemal 100 wiatraków. Według podań zawsze, gdy wybudowano setny, jeden się spalił. Obecnie znajdują się w mieście dwa wiatraki przeniesione z pobliskich wsi.