Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!

Santok

Kamienna wieża widokowa

W panoramę wsi wrosła górująca nad nią kamienna wieża przypominająca resztki jakowegoś zamczyska. Doskonale prezentuje się już z daleka i naprawdę warto wdrapać się na krawędź wysoczyzny, by spod stóp wieży podziwiać rozległy widok na starosłowiański „sątok”, czyli - mówiąc współczesnym językiem – spływ, albo miejsce połączenia się dwóch rzek. Tutaj Noteć wpada do Warty. Zobaczymy stąd łączące się malowniczo dwie wstążki wód, most drogowy na Noteci, rozłożoną wzdłuż Warty wieś, zlokalizowane na drugim brzegu grodzisko i poprzecinany meandrującymi starorzeczami rezerwat Santockie Zakole.

Wieżę zbudowali Niemcy w 1935 r. - trochę w celach propagandowych, trochę z zamiarem utworzenia tu w przyszłości muzeum archeologicznego. Miała być symbolem i pomnikiem niemieckości tych ziem. Autorem projektu był powiatowy architekt Heckel. Piętnastometrową budowlę wzniesiono na planie kwadratu o boku 6,5 m. Miała swoją formą nawiązywać do krzyżackiego zamku, który rzeczywiście stał tu w odległych czasach. Piętnastowieczny pierwowzór przetrwał raptem 20 lat, wieża ma już ich ponad 70 i nikt jej dziś z Krzyżakami nie kojarzy. Częściej mówi się o jeszcze wcześniejszym, istniejącym na wzniesieniu gródku obronnym Pomorzan. Niemiecka propaganda nazistowska w specyficzny sposób interpretowała wyniki badań archeologicznych, a odnalezione podczas wykopalisk szkielety czterech wojów miały być dowodem na pragermańskość okolic Santoka. Umieszczono je w szklanej gablocie w piwnicach wieży tak, aby każdy mógł je podziwiać. Dziś nikt już nie zbada, czy były to szczątki Askańczyków (jak chcieli Niemcy) czy - zgodnie z powojenną dyrektywą - wojów Chrobrego. Szkielety zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, ale wykopaliska trwają nadal i archeolodzy dokonują coraz to nowych odkryć.

Chichot historii spowodował, że wytwór niemieckiej propagandy stał się jednym z symboli polskiego Santoka. Wieża jest dziś własnością prywatną. Należy do gorzowskiego plastyka i poety Jerzego Gąsiorka, który pięknie pisze o tym miejscu:

„Wieś od wieków zespolona z rzeką
swym ustalonym rytmem żyje
(…) pani od muzeum uchyla rąbka historii
prom wielokroć przecina nurt Warty
barka leniwie płynie aż do Wisły
bociany w gniazdach donośnie klekocą
w południe radośnie dźwięczy sygnaturka
na brzegu wędkarze cierpliwi nad podziw
(…) tyle się dzieje w tym zakątku świata
wybranym przez Boga
ze wzgórza ja to wszystko widzę
i jak Ikar wzlatuję w zachwycie”

Wdrapcie się pod wieżę. Sprawdźcie, jakie to niesamowite uczucie. A kiedy już nasycicie wzrok, odwiedźcie położone nad rzeką muzeum. Można w nim zweryfikować wiedzę historyczną.

Zaproponował: bakhita

Wskazówki

megaclaudio piątek, 09 grudnia 2011, 18:18
Zbyt ciekawy artykuł by go tak zostawić, toteż dodam jeszcze trochę rysu historycznego, co myślę że będzie jego wartościowym uzupełnieniem.
Gall Anonim nazwał niegdyś Santok "Strażnicą Królestwa Polskiego". Wynika więc z tego, że jest to jedna z najstarszych miejscowości na ziemiach polskich, której historia sięga VIIIw. Gród w Santoku, wziesiony w widłach Warty i Noteci, był wielokrotnie niszczony, przebudowywany i rozbudowywany w X wieku prawdopodobnie przez Mieszka I, który w tamtych czasach dążył do opanowania Ziemi Lubuskiej i dostępu do ujścia Warty. W XI wieku pożar spopielił gród w dość znacznym stopniu, a jego odbudową i powiększeniem zajął się Bolesław Chrobry. W owym czasie gród zarządzany był przez kasztelana Pawła, którego głównym zadaniem była opieka nad wyprawą misyjną biskupa Ottona z Bambergu w roku 1124.
Przeprowadzone bania archeologiczne wysuwają tezę o istnieniu wieży obronnej - donżonie lub zamku na Górze Zamkowej. Najbardziej burzliwym okresem santockiego grodu wydaje się być wiek XIII. W tym czasie gród znajdował się w rękach często ze sobą rywalizujących książąt piastowskich. Gród był również niejednokrotnie atakowany i niszczony przez oddziały książąt pomorskich i brandenburskich. Po wielu takich atakach gród ostatecznie odbudował Henryk Brodaty.
W wieku XIV Santok był własnością rodów von Winningen, Jagowów, Uchtenhagenów czy von der Ostenów. W 1370 roku zamek wpada w ręce Hasso II von Wedla z Krzywicy i w rękach tego rodu był prawdopodobnie do roku 1386. Około roku 1397 zamek kupują od margrabiego Zygmunta, króla węgierskiego i jednocześnie margrabiego brandenburskiego joannici. Agresywna polityka Zakonu Krzyżackiego doprowadza do zagrabienia na pewien okres tych włości z początkiem XV wieku. Na przeciwnym brzegu z wyraźnego upoważnienia krzyżackiego w roku 1438 Otto von Marwitz buduje na Górze Zamkowej nowy zamek w miejscu zwanym Nowym Santokiem. Powstaje tu gródek z wieżą obronną, otoczony fosą.
W 1457 roku zamek wykupuje od joannitów elektor Fryderyk. Niedługo potem zamek zostaje opuszczony. Ostatecznie z końcem XV wieku Polska traci Santok na rzecz Brandenburgii, ale do 1793 roku obsadzała urząd kasztelana santockiego.

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na