casenove
poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 21:59
Tablicę wmurowano w latach 50-tych.
Treść tablicy nie ma nic wspólnego z faktami. Teren był całkowicie opanowany przez polskie oddziały, więc sugestia jednego z historyków, że 18 sierpnia Niemcy rozstrzelali i spalili zwłoki 46 powstańców jest błędna.
„Ta tablica to jakieś nieporozumienie, w tym czasie nie mógł się tu zapędzić żaden oddział niemiecki, bo cały okoliczny teren był w naszych rękach” – mówi Edward Mortko „Tumry”, żołnierz batalionu „Kiliński”.
Pytanie tylko, gdzie tkwi błąd i jak interpretować słowo spalili. Nie można wykluczyć, że spadł tu pocisk zapalający z niemieckiej wyrzutni rakietowej, tzw. krowa i ludzie spalili się żywcem. Tego samego dnia na budynek „Adrii” spadł pocisk z najcięższego niemieckiego moździerza „Karl”, kaliber 600 mm, ale na szczęście nie wybuchł. 18 sierpnia Niemcy bombardowali w Śródmieściu Północnym głównie rejon placu Dąbrowskiego, a budynek nr 12 (dawniej 10) przy Jasnej znajduje się między ulicami Sienkiewicza i Moniuszki. Nie ma właściwie dowodów na to, że w tym miejscu 18 sierpnia wydarzyła się podobna tragedia.
Natomiast 7 września seria bomb spadła na Jasną 10, gdzie w dawnym Gimnazjum im. Prusa znajdowały się kwatery 1 kompanii wypadowej batalionu «Gozdawa».