Jest to tablica z piaskowca na ścianie budynku pierwszej hali od strony al. Jana Pawła II z napisem: „Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność ojczyzny. 7 i 8 sierpnia 1944 w Halach Mirowskich hitlerowcy rozstrzelali 510 Polaków”.
Według ustaleń Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce wokół Hal Mirowskich miało miejsce kilka egzekucji: 7 sierpnia 1944 r. w hali od ulicy Chłodnej i bliskim sąsiedztwie w masowej egzekucji zginęło ok. 400 osób; 7 i 8 sierpnia na Placu Mirowskim róg ul. Solnej zamordowano ok. 50 osób; 8 sierpnia na placyku między halami rozstrzelano ponad 50 osób.
Zgodnie z rozpoznaniem Głównej Komisji ds. Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce (po wysłuchaniu po wojnie zeznań naocznego świadka), wydarzenia w dniu 8 sierpnia przebiegały następująco: ze znajdujących się w schronie przy Elektoralnej 2 kilkuset ludzi Niemcy – a miało to miejsce po wycofaniu się powstańców z ulicy Elektoralnej i ustawieniu w pobliżu schronu niemieckiego posterunku – wyprowadzili wszystkich mężczyzn, zapewniając ich, że idą „tylko na roboty”. Przyprowadzonym na Plac Mirowski między budynki dwóch hal kazano uprzątnąć kilkadziesiąt leżących na ziemi trupów, a także gruz z jezdni i chodników. W momencie przybycia tej grupy na placu było już kilkuset innych Polaków, którzy byli bici, kopani i wyzywani od „polskich bandytów”. Po półtoragodzinnej pracy ustawiono wszystkich w trójki i zaprowadzono z podniesionymi do góry rękami do budynku Hali Mirowskiej od strony ulicy Chłodnej. Ustawiono ich pojedynczo, twarzą do ściany, z rękami podniesionymi do góry. Po kilku minutach rozległy się strzały. Wśród leżących na ziemi słychać było jęki i rzężenie rannych, których po chwili dobito. Ciała palono natychmiast w znajdującym się w hali leju, w którym palił się sztucznie podsycany ogień. Po kilku godzinach i spaleniu wszystkich ciał Niemcy opuścili budynek.