"Pieśń runami granitów pisana przede mną! Skamieniały sen Stwórcy, dumny sen, uroczy! Tam - ku krańcom pustyni gwiazda dnia się toczy, płoną szczyty - tam z głębin wstaje wieczór ciemno." Fragment wiersza Franciszka Henryka Siły-Nowickiego jest - wydaje mi się - najwłaściwszym wstępem do tego artykułu.
Ten wybitny młodopolski poeta, taternik i działacz przez długie lata mieszkał w Zawoi, gdzie u stóp Babiej Góry tworzył porywające poematy poświęcone swoim ukochanym Tatrom. Niepodal wyjazdu z centrum miejscowości, przy głównej drodze, zanajduje się niewielki parterowy budynek, w którym mieszkał, pracował i w końcu zmarł. Tuż przed nim umieszczona jest pamiątkowa tablica zamocowana w granitowej bryle.
Na pozór nic szczególnego i miejsce jakich wiele, aczkolwiek dla osób ceniących twórczość poety warte jest odwiedzenia.