W powojennych czasach niezwykłą popularność zdobyła piosenka wykonywana przez Marię Koterbską nosząca tytuł "Karuzela". Tytułowa karuzela kręciła się wówczas w Parku Kultury na Bielanach, który zlikwidowano po objęciu ochroną Lasu Bielańskiego. Jest jednak obiekt, który kultywuje historię bielańskiej karuzeli.
Na początku XXI wieku przy kościele kamedułów na Bielanach pojawiła się oryginalna karuzela. Jej twórcą był artysta Józef Wilkoń, znany ilustrator książek, ale także intrygujący rzeźbiarz. Karuzelę zdobią charakterystyczne dla jego twórczości drewniane figurki zwierząt, nad którymi wirują ryby wykonane z drewna i metalu. Karuzelę miał napędzać osioł Franciszek, ale nie był chętny do tej pracy. Pozostawiony przy kościele dał impuls Józefowi Wilkoniowi do stworzenia niezwykłej szopki, całorocznej atrakcji Bielan.
Karuzela Wilkonia jest atrakcją przede wszystkim dla dzieci, ale także ich rodziców mogących spędzić czas z dala od zgiełku miasta. Od kilku lat słowa piosenki Marii Koterbskiej - "Karuzela, karuzela na Bielanach co niedziela" - znów są aktualne.