Poranek 28 czerwca 1956 r. w Poznaniu przyniósł wyjście na ulice niezadowolonych pracowników zakładów miasta. Trwające od pewnego czasu napięcie spowodowane polityką komunistycznych władz osiągnęło swoje apogeum. Zamknięte początkowo w murach przedsiębiorstw strajki zamieniły się w otwarty protest, w którym wzięło udział około 100 osób. Rankiem 28 czerwca 1956 r. na ulice Poznania wyszli tramwajarze. Strajkujący w zajezdni wyruszyli bramą na ulicy Gajowej i dołączyli do pracowników innych zakładów. Naprzeciw protestantów stanęły siły bezpieczeństwa oraz wojsko, które stłumiły krwawo robotnicze wystąpienia. Padli polegli, a wielu protestujących odniosło rany i zostało aresztowanych.
Poznaniacy nigdy nie zapomnieli o swoich bohaterach z czerwca 1956 r. Jeden z pomników poświęconych tamtym dniom stanął przed wejściem do zajezdni tramwajowej przy ulicy Gajowej. Na szynach układających się w symbol zwycięstwa, literę "V", umieszczono tablicę ze słowami Kazimiery Iłłakowiczówny: "...lecz zbryzgano mózgiem bruk i bruk się wzdyma powoli, krew nie płynie już, już tylko skrzep. Rozstrzelano moje serce w Poznaniu". Okazją do odsłonięcia pomnika była 25. rocznica poznańskiego powstania 1956 r.