10 lipca 2013 r. na jednej ze ścian pałacu Aleksandra Rembielińskiego, będącego dziś główną siedzibą Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, odsłonięto nową tablicę pamiątkową. Okazją do tej uroczystości była 70. rocznica śmierci komendanta VIII okręgu wołyńskiego Batalionów Chłopskich Zygmunta Rumla zamordowanego przez nacjonalistów ukraińskich z UPA. Ponieważ postać bohatera tej tablicy jest mało znana, warto przytoczyć kilka faktów z jego życia.
Zygmunt Jan Rumel urodził się w 1915 r. w rodzinie oficera Wojska Polskiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej osiadłego na Wołyniu w powiecie krzemienieckim. Lata dziecięce i wczesnej młodości Rumel spędził na Wołyniu. Po ukończeniu liceum w Krzemieńcu naukę kontynuował na Uniwersytecie Warszawskim. Studia w Warszawie nie zerwały jego kontaktów z Wołyniem. Współpracował wówczas z Uniwersytetem Ludowym w Różynie oraz pisał artykuły dla "Życia Krzemienieckiego". Jednocześnie pisał wiersze, z których tylko poemat „Pieśń” opublikował. Inne utwory, wysoko ocenione przez Leopolda Staffa, pozostawiał dla siebie i żony.
W 1939 r. brał udział w kampanii wrześniowej jako podporucznik artylerii. Dostał się do sowieckiej niewoli, ale udało mu się odzyskać wolność. Wrócił w rodzinne strony i zaczął działać w konspiracji antysowieckiej. Po włączeniu jego organizacji w szeregi Związku Walki Zbrojnej mianowany został komendantem Batalionów Chłopskich na Wołyniu. W lipcu 1943 r. powierzono mu misję rozmów z UPA o wspólnej walce przeciwko Niemcom oraz powstrzymaniu terroru wobec polskich obywateli. 10 lipca wraz z przedstawicielem Armii Krajowej pojawił się kwaterze UPA. Ukraińcy nie przystąpili do rozmów, a ich służba bezpieczeństwa bestialsko zamordowała polskich emisariuszy.
Wiersze Zygmunta Rumla opublikowane zostały po wojnie w 1975 r., a ich wyboru dokonała Anna Kamieńska-Śpiewakowa. Twórczość poety z Wołynia docenił m.in. Jarosław Iwaszkiewicz.