Idea sadzenia dębów upamiętniających zamordowanych w 1940 r. oficerów Wojska Polskiego i funkcjonariuszy służb mundurowych pojawiła się w 2008. Wówczas to uczniowie szkoły w Radzyminie zasadzili pierwsze drzewka. Ojciec Józef Joniec z zakonu pijarów, prezes Stowarzyszenia Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza, będąc pod wrażeniem radzymińskiej uroczystości, zaproponował szeroką akcję, której nadano nazwę "Katyń... ocalić od zapomnienia". Od tego czasu w wielu miejscach Polski posadzono certyfikowane dęby poświęcone zamordowanym wiosną 1940 r. Dęby stały się symbolicznymi mogiłami żołnierzy spoczywających w masowych grobach w lesie katyńskim.
W Warszawie dęby poświęcone ofiarom NKWD posadzono m.in. na Grochowie przy XLVII Liceum Ogólnokształcącym im. S. Wyspiańskiego znajdującym się przy ulicy Międzyborskiej. 15 września 2010 r. uczczono w ten sposób por. Stanisława Miładowskiego, por. Szczepana Boczka i mjr. Władysława Siemka. Jedno z drzewek poświęcono sekretarzowi generalnemu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejowi Przewoźnikowi, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Do wspomnianych dębów dosadzono później dodatkowe trzy drzewa. Przed nimi położono kamienie z okolicznościowymi tabliczkami.