Dąbroszyński park krajobrazowy składa się z dwóch, przeciętych drogą Gorzów-Kostrzyn części. Park górny wbrew pozorom znajduje się „na dole”, przy pałacu. Z inicjatywy Hansa Adama von Schöninga zaprojektowano go w duchu baroku, z osią widokową skierowana na południe, na warciańskie łęgi. Park dolny, położony jest przewrotnie na morenowych wzgórzach po północnej stronie drogi. Theodor Fontane - niemiecki pisarz podróżujący niegdyś po nowomarchijskich terenach – nazywał go „parkiem zewnętrznym”. Całość objęta jest ochroną konserwatorską.
Park górny – według Fontanego „wewnętrzny” – wypełniały niegdyś przeróżne posągi, i pamiątkowe kamienie. Dziś pewną ich część (w różnym stanie zachowania) zgromadzono w pobliżu pałacu. W centralnej części dawnej osi widokowej nada zwraca uwagę wysoka kolumna z uskrzydloną postacią Wiktorii na szczycie. Podniszczona i postrzelana, jednak przetrwała naturalną dla powojennych czasów chęć odwetu. Dlaczego? Pewnie dlatego, że skrzydlata postać kojarzyć się mogła z aniołem. Tymczasem pomnik ten w zamyśle poświęcony był jednemu z naszych zaborców - pruskiemu królowi Fryderykowi II, który podobno w tym właśnie miejscu zwykł się zatrzymywać spacerując po dąbroszyńskim parku. Wśród pomnikowych drzew na szczególną uwagę zasługuje rosnący przy pałacu potężny miłorząb japoński , ale znajdziecie tu także dęby o niemal pięciometrowych obwodach pni, dąb piramidalny, bożodrzew, platan klonolistny , buk zwisający, sosnę czarną i wiele innych, niewątpliwie interesujących gatunków.
Pod koniec XVIII w. przypałacowe założenie parkowe rozszerzono o park zewnętrzny o charakterze półnaturalnym. Tę część, mocno dziś zaniedbaną, przecina naturalny wąwóz, którym wiedzie droga do Sarbinowa. Na jednej ze skarp zachował się kamienny obelisk bez żadnych napisów. Ustawiono go tu w latach 80.XIX w. „dla upamiętnienia przeprawy przez Przełęcz Gabel w Czechach dokonanej przez księcia Henryka Pruskiego 31 lipca 1778”. Jeszcze wyżej stoi odrestaurowana tzw. Świątynia Cecylii – ośmioboczny, przykryty kopułą pawilon, z rzeźbą Kronosa pośrodku.
Oba brzegi wąwozu spięte były kiedyś drewnianym mostem zwanym Diabelskim. Na jednym ze wzgórz po jego drugiej stronie stał kolejny ogrodowy pawilon- niezachowana niestety Świątynia Zofii. Zdewastowaną budowlę rozebrano pod koniec lat 80. XX wieku.