W wyniku sowieckiej agresji na Polskę, która rozpoczęła się 17 września 1939 r., do niewoli dostało się kilkadziesiąt tysięcy polskich żołnierzy, policjantów, urzędników państwowych i funkcjonariuszy pozostałych służb mundurowych. Aresztowanych Polaków jednostki Armii Czerwonej przekazały funkcjonariuszom służby bezpieczeństwa NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych). NKWD zgrupowało oficerów i policjantów w kilku obozach jenieckich. Natomiast szeregowych i podoficerów przekazano stronie niemieckiej, wywieziono w głąb ZSRR lub zwolniono.
Wiosną 1940 r. szef NKWD Ławrientij Beria zaproponował Stalinowi likwidację ponad 25 tysięcy jeńców jako wrogów ZSRR stanowiących potencjalne zagrożenie dla systemu komunistycznego. W kwietniu 1940 r. oddziały NKWD dokonały masowych mordów w kilku miejscach na Ukrainie i Białorusi. Zbiorowe groby odkryto już w 1941 r., ale Niemcy rozpoczęli ekshumacje w kwietniu 1943.
Przez kilkadziesiąt lat stalinowską zbrodnię zakłamywano i tuszowano. Dopiero upadek systemu komunistycznego pozwolił na upamiętnienie ofiar NKWD.
W Łomiankach przy kościele św. Małgorzaty odsłonięto pamiątkowy głaz poświęcony ośmiu zamordowanych przez NKWD oficerów, policjantów i urzędników. Upamiętniono w ten sposób majora Jana Mieczysława Bergera (zamordowany w Charkowie), sierżanta żandarmerii Andrzeja Koceniaka (Miednoje), podporucznika Stefana Napieralskiego (Katyń), podporucznika Romana Pobóg Radałowicza (Katyń), kapitana Kazimierza Tarnawskiego (Katyń), kapitana Adolfa Zadarnowskiego (Charków), przodownika Policji Państwowej Juliana Zielińskiego (Bykownia koło Kijowa) i urzędnika państwowego Piotra Rycerza (Miednoje). Głaz jest miejscem uroczystości upamiętniających kolejne rocznice mordu katyńskiego.