Jadąc z Gorzowa do Dębna nie sposób przeoczyć to miejsce. Nie ma tam żadnych spektakularnych zabytków bo droga nr 130 na odcinku od Tarnowa do Barnówka przedziera się przez lasy. Trasa jest piękna – jesienią płonie feerią ciepłych barw, latem gwarantuje ochłodę a zimą odsłania to, co w innych porach roku mało widoczne.
Zbliżając się do granicy województw lubuskiego i zachodniopomorskiego, po prawej stronie drogi zaobserwujemy gruntowy trakt prowadzący do Buszowa. Miniemy go spokojnie, ale bądźmy czujni - za kilkaset metrów pojawi się kolejny zjazd z głównej drogi. Chociaż dziś mało kto nim jeździ, widoczny spod piasku relikt bruku podpowiada, że kiedyś musiał być gościńcem o większym znaczeniu.
Warto zatrzymać się właśnie tutaj i ruszyć na spacerek wzdłuż głównej drogi. Po kilkudziesięciu metrach dotrzemy do niezwykle urokliwej brzeziny. Urokliwej i nietypowej, bo…zatopionej. Z lustra wody sterczą tu ku niebu białe kikuty pni. Miejsce jest po prostu bajkowe.