"Kartoflaki" i "wścibki"
"... Skiela wzion sie burśtyn? Kieni Pon Bóg na grześnych ludzi napuściuł potop, [...] straśliwy desc loł bez śterdzieści dniów i noców nieprzerwanie, a ludzie gineni jak nandzne roboki. Płakoli tyz rzywnie z niescańścia, a łzy jech - jek napecnioły groch grube, kapoły w to wode potopowo. I zrobziło sie takoj: ze łzów ludzi niezinnych, małech dzieci i jensych nieboroków ulezoł się burśtyn jak łza cysty i przejzysty, [...] ze łzów grześników pokutujących i załujących za gziechy powstoł burśtyn przyciemnioły, zamglony, zachmuzony jekby, [...] a ze łzów ludzi złech, bluźnierców, opojów i insych ucotał się burśtyn brudny, nie do uzytku..."
(A. Chętnik, Jantar w sztuce kurpiowskiej, 1973)
Złoża bursztynu w dorzeczu Narwi są złożami wtórnymi, powstałymi na skutek redepozycji bałtyckich złóż paleogenu w plejstocenie (neogen). Bursztyn na Kurpiach znajdowano w różnych miejscach: na nadrzecznych piaskach, wśród kamieni i żwiru w osadach polodowcowych, podczas prac polowych, przy kopaniu studni, przy łowieniu ryb, eksploatacji żwirowni i kopaniu gliny. Częstotliwość znajdowania bursztynu skłoniła Kurpiów do celowych poszukiwań, wydobywania i w końcu obróbki tego surowca. Wydobywano go na ziemiach własnych lub dzierżawionych, samodzielnie albo w "osmanach", które były formą spółek. W XIX w. powstały także rządowe kopalnie bursztynu. Pozyskany bursztyn obrabiano w stałych lub sezonowych warsztatach bursztyniarskich.
Bursztyn towarzyszył Kurpiom w życiu codziennym. Dla wielu był nie tylko źródłem dochodu, ale także pełnił funkcję pieniądza, cenniejsze i okazalsze bryłki odkładano jako wiano dla córek. Maleńkie drobinki stanowiły składnik kadzidła, wykorzystywano je także w celach leczniczych. Zwyczaj nakazywał też, by Kurpianka miała korale bursztynowe złożone z trzech sznurów: "maneli" - krótkiego sznura z drobnych bursztynów wielkości ziarnka grochu, drugiego sznura większych okrągłych bursztynowych paciorków i trzeciego, na który nanizane były "kartoflaki" - duże, obrobione bryłki bursztynu. Największe środkowe paciorki musiały zawierać inkluzje, zwane przez Kurpiów "wścibkami". Owe "wścibki" przynosiły ponoć właścicielce takiego sznura korali powodzenie i szczęście. Charakterystyczne dla kurpiowskich korali były "mentale", medaliony w kształcie serca, podwieszane do najdłuższego sznura. Z bursztynu wykonywano również guziki, klamerki, gryzaki dla niemowląt, kierce (rodzaj pająków zawieszanych u powały).
Dorobek kurpiowskiego bursztyniarstwa prezentuje atrakcyjna wystawa "Bursztyn z dorzecza środkowej Narwi" w Muzeum Północno -Mazowieckim w Łomży.