Twierdza Modlin była przed wybuchem II wojny światowej jednym z ważniejszych garnizonów polskich oraz bazą magazynową uzbrojenia. W czasie agresji niemieckiej we wrześniu 1939 r. była też ważnym elementem obrony Warszawy. Niemcy znając znaczenie tego miejsca od początku dokonywali na nie nalotów bombowych. W ich wyniku w gruzach legł zabytkowy spichlerz u zbiegu Narwi z Wisłą.
Twierdza do 5 września była siedzibą sztabu Armii „Modlin”. Jej oddziały po walkach pod Mławą w stoczonych w dniach 1-3 września wycofały się nad Narew i Bug. Od 6 do 13 września do Modlina zaczęły docierać różne oddziały, w tym z rozbitej Armii „Łódź” dowodzonej przez gen. bryg. Wiktora Thommée. Generał Thommée mianowany został dowódcą całości zgrupowanych w Modlinie i okolicach jednostek polskich z zadaniem obrony tego strategicznego terenu. 14 września rozpoczął się niemiecki szturm na twierdzę. Wielokrotne uderzenia niemieckie trwające do 28 września nie przynosiły rezultatu. Wobec braku amunicji i żywności, na które cierpieli obrońcy kontynuowanie walki stało się niemożliwe. 29 września, chcąc uniknąć powiększających się strat osobowych, gen. Thommée podpisał akt kapitulacji.
W obronie Modlina według różnych źródeł zginęło od 1300 do 1907 żołnierzy polskich, a rany odniosło 4000 z liczącego 40 tys. osób zgrupowania. Pamięć bohaterskich obrońców Twierdzy Modlin, walczących z liczniejszym i lepiej wyposażonym przeciwnikiem upamiętnili nowodworscy rzemieślnicy. Na ścianie budynku Izby Rzemieślniczej przy ulicy Bohaterów Modlina zawiesili pamiątkową tablicę z napisem „Pamięci bohaterskim obrońcom Modlina z września 1939 r. Rzemiosło”.