Właściwie na granicy dwóch dzisiejszych katowickich dzielnic: Zawodzia i Bogucic, przy ul. Burowieckiej, na terenie tzw. “Drajoka” stoi kamienny krzyż datowany na rok 1904. Stoi między dwoma starymi drzewami, na terenie, gdzie w jego pobliżu stała niegdyś chałupa sołtysa - wówczas jeszcze wsi Katowice - Kazimierza Skiby-ostatniego sołtysa mówiącego w języku polskim, sprzeciwiającego się m. in. przemianowaniu Katowic w miasto. Niedaleko sołtysowej chałupy znajdował się dom przodków marszałka przedwojennego Sejmu Śląskiego, Konstantego Wolnego ( Konstanty Wolny urodził się w Bujakowie, w dzisiejszej części Mikołowa ).
Krzyż został ufundowany przez Piotra i Franciszkę Wroblów, przypuszczalnie mieszkańców “Drajoka”. Przypuszczalnie mógł zostać postawiony na pamiątkę istnienia w tym miejscu zabudowań dawnych Katowic, bądź pozostawienia śladu po tutejszych mieszkańcach, kiedy być może musieli opuścić domy w związku z rozbudową wsi w miasto, ale to tylko subiektywne przypuszczenia. Na tablicy inskrypcyjnej można przeczytać taką treść: “O MATKO NASZA MIŁOŚCIWA KTÓRAŚ POD KRZYZEM SYNA SWEGO STALA TROSKLIWA BĄDŹ NAM W GODZINĘ ŚMIERCI LITOŚCIWĄ, FUNDATORZY PROSZĄ O POBOŻNY OJCZE NASZ I ZDROWAŚ MARYA, ZA DUSZE W CZYŚCIU CIERPIĄCE 1904”, a inskrypcja z tyłu postumentu: FUNDATORZY PIOTR, FRANCISZKA WROBEL”
Wspomniany “Drajok” jest obecnie jedną z “enklaw” dawnych Katowic, na terenie której jeszcze zostały niewielkie fragmenty dawnej zabudowy wsi Katowice. Dom Skibów na szczęście został przeniesiony na teren Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie ( obecnie część Parku Śląskiego). Można go podziwiać wraz z jego wyposażeniem do chwili obecnej.
Sam krzyż datowany jest na rok 1904, a został wykonany w tzw. “prosty sposób”, bez szczególnych ozdób, otoczony niskim, kutym (może oryginalnym) płotkiem koloru żółtego. Wokół niego okoliczni mieszkańcy stworzyli coś w rodzaju skwerku, ozdabiając go m. in. iglakami. Od frontu, nad płytką niszą z cytowaną wcześniej inskrypcją zamontowano nieduże lampiony, a w nieco głębszej bruździe ustawiono figurę Matki Boskiej Bolesnej z dłońmi złożonymi w geście żałoby, może nawet “zapytania”: “dlaczego?”. Rzeźba przykryta jest błękitną pelerynką.
Na postumencie osadzono kamienny krzyż trójlistny z Ukrzyżowanym Chrystusem, z głową skierowaną w prawo ( według patrzącego na krzyż, w lewo ). Ogólnie zabytek już wymaga renowacji, bo czas robi swoje....