Nieduża wieś położona przy ujściu Drawy do jez. Krosino nosiła do 1945 r. nazwę Winkiel. Prawdopodobnie wiązała się ona z faktem, że do drugiej połowy XVIII w. rzeka omijała osadę szerokim łukiem (co można jeszcze zobaczyć na starych mapach). Niemieckie słowo „winkiel” oznacza po polsku „kąt, narożnik”. Analiza dawnych map prowadzi do wniosku, że nowy bieg nadano rzece w połowie XVIII w. Właśnie wtedy pojawił się zamiast rzecznego zakola krótki, prosty odcinek Drawy i… młyn papierniczy. Wszystko wskazuje na to, iż rzekę zaprzęgnięto po prostu do obracania młyńskiego koła.
Na początku XIX w. funkcja młyna uległa zmianie. Zamiast przerabiania skrawków materiału na papier, mielił zboże na mąkę a siła spadającej wody zasilała dodatkowo tartaczną piłę. Budynek okazał się za mały na wykonywanie tylu funkcji, w 1895 r. wzniesiono więc nową, trzykondygnacyjną budowlę o konstrukcji ryglowej. Zachowała się do dziś (młyn pracował do lat 50. następnego wieku)
Chociaż mocno naruszona zębem czasu, nadal zachwyca wyjątkową urodą. Położona jest na prywatnym terenie, ale można ją sobie dokładnie obejrzeć z przeciwległego brzegu wąskiej w tym miejscu Drawy. Urządzono tam przenoska dla kajaków oraz miejsce odpoczynku z kilkoma drewnianymi stołami i ławami. Spożywanie posiłku w tak pięknych okolicznościach przyrody zdecydowanie wzmaga apetyt.