W 2009 r. nad brzegiem Wisły w Męćmierzu ustawiono spory głaz z długą inskrypcją. Napisy są wprawdzie nieco zatarte, ale warto pokusić się o ich odczytanie ponieważ opowiadają o mało znanym, a jednak bardzo ważnym epizodzie naszej historii. Niech treść inskrypcji mówi sama za siebie:
„W dniu 9 września 1939 roku do tego miejsca dopłynął galar, którym ewakuowano skarby wawelskie. Dzięki pomocy miejscowej ludności z Kazimierza Dolnego, Karmanowic i Wojciechowa przetransportowano je furmankami do Tomaszowic a następnie wywieziono z Polski przez Rumunię do Kanady. Powróciły na Wawel w latach 1959 i 1961. W 70 rocznicę uratowania skarbów kamień ten ufundowano staraniem Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Oddział w Kazimierzu Dolnym. Męćmierz 09.09.2009”
Kamień-pomnik odsłonięto dokładnie w 70 rocznicę wydarzeń.
Warto wiedzieć:
Szczerbiec, insygnia koronacyjne, kroniki Galla Anonima i Wincentego Kadłubka, "Kazania Świętokrzyskie", "Psałterz Floriański", "Biblia" Gutenberga z XV, złoty łańcuch i szachownica Zygmunta III Wazy, berło Stanisława Augusta, hetmańskie buławy oraz ponad 20 manuskryptów Fryderyka Chopina w powróciły do kraju 3 lutego 1959 r. Przez 7 miesięcy trwały zabiegi konserwatorskie.
20 września 1959, podczas otwarcia wystawy na Wawelu prof. Jerzy Szabłowski powiedział m.in. „Oto na pierwotnym miejscu wskrzeszony zostaje skarbiec koronny, a raczej stworzona wizja dawnego skarbca koronnego, który stanowił niegdyś tak ważny składnik Wawelu. W gorących dniach września 1939 roku skarbiec wawelski wraz z innymi najcenniejszymi zabytkami ewakuowany został z kraju i złożony na przechowanie w Kanadzie".
Druga część zdeponowanych w Kanadzie skarbów wawelskich (w tym kolekcja ponad 130 szesnastowiecznych arrasów) znalazła się w kraju 16 stycznia 1961 r.