W nadodrzańskiej części Zdzieszowic nazywanej Solownią był niegdyś port, w którym przeładowywano transportowaną rzeką sól. Od 160 lat działa tutaj prom. Dawniej dzięki przywilejowi nadanemu przez pana okolicznych ziem, hrabiego von Gaschin, obsługiwała przeprawę rodzina Gachów. Nazywano ich hrabiami Górnej Odry. Podobno tajemnica szczególnych łask, jakich ród dostąpił od von Gaschinów, tkwiła w zobowiązaniach jaśnie pana wobec jednej z Gachówien.
Chociaż promu nie obsługują już Gachowie, nadal funkcjonuje i stanowi nie lada atrakcję. Przy silnym wietrze przewoźnicy mogą zażądać od pasażerów opłaty wyższej o połowę od normalnej stawki. Spotyka się to z całkowitym zrozumieniem, gdyż zdzieszowicką przeprawę obsługuje chyba jeden z ostatnich w naszej części Europy prom o napędzie ręcznym! Warto zobaczyć, jak krypa załadowana pojazdami jest sprytnie przepychana przez przewoźnika za pomocą drewnianego kołka, zahaczanego o linę rozpiętą między brzegami rzeki. Czasami pomagają w tym pasażerowie.
Jednostka o nazwie "Józef" została zbudowana w 1987 r. w stoczni w Koźlu. Prom przy normalnych warunkach pogodowych kursuje przez cały rok w godzinach 5.15-22.30. Jeśli zdarzy się poczekać na przeprawę (np. w czasie przerwy obiadowej, która przysługuje przewoźnikom między 13.00 a 14.15), warto zobaczyć stojący w Solowni, przy drodze do przeprawy, pomnik. Ufundowany przez osobę prywatną, upamiętnia ofiary powodzi z 1997 r. Na płycie wyryto nazwiska 7 osób, które zginęły wówczas w województwie opolskim.