Elementy architektoniczne charakterystyczne dla dawnego budownictwa ludowego Babiogórców należą obecnie do rzadkości i dzisiaj bardzo trudno dostrzec je w zabudowaniach Zawoi. Dominuje tu obecnie zabudowa mało przypominająca dawne formy architektury góralskiej. Również inne elementy pierwotnego krajobrazu, charakterystyczne dla górskich miejscowości, bezpowrotnie zanikają. Tak dzieje się również z dzwonniczkami. Wiadomo, że takie budowle znajdowały się w wielu częściach Zawoi - na Podpolicach, Przysłopiu i Mosornem. Jedna z nich do dziś mieści się na Czatoży. Dzwonniczki używano, dzwoniąc na Anioł Pański. Dzwonnica alarmowała również o pożarze. Ciekawym zwyczajem było także dzwonienie "na burzę". Mieszkańcy wierzyli, że dźwięk dzwonu ochroni ich przed szkodami wywołanymi przez burze gradowe, ponadto pozwoli zebrać siano z pól przed nadciągającym deszczem.
Dzwonnica Loretańska w Zawoi Czatoży ma konstrukcję słupową z niewielkim daszkiem ochraniającym mały dzwonek, do którego zamocowana jest lina służąca do wprawiania dzwonu w ruch. Niegdyś cała konstrukcja była oszalowana deskami. Obecnie dzwonniczkę odnowiono i zaopatrzono w nowy daszek pokryty blachą. Codziennie, w samo południe dzwonniczka, tak jak niegdyś, odzywa się, dzwoniąc na Anioł Pański.