U szczytu schodów wiodących do kościoła św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, nad wejściem do podziemi, stoi wykonana z brązu rzeźba Pana Jezusa, dźwigającego z mozołem swój krzyż. Prawa, skierowana ku górze ręka, dłonią wskazuje niebo – nagrodę za wszelkie życiowe trudy i cierpienia.
Autorem ustawionej przed świątynią w lipcu 1858 r. figury był Andrzej Pruszyński (1836-95). Posąg wykonał na zamówienie Andrzeja Zamoyskiego, właściciela wspaniałego, sąsiadującego z kościołem pałacu. Stworzenie rzeźby zajęło artyście ok. sześciu miesięcy. Odlana z cementu (wchodzącego wówczas w użycie, a więc traktowanego jako zupełną nowość zastępującą kamień) figura zaczęła z upływem lat pękać. W 1897 r. postanowiono – po tym, jak pewien jegomość, wspinając się na nią, obłamał prawą rękę Zbawiciela – zastąpić ją odlewem z brązu.
Nowa, odlana z brązu, statua Pana Jezusa, autorstwa ucznia Pruszyńskiego – Piusa Welońskiego, stanęła na dawnym miejscu w dniu 2 listopada 1898 r. Stary posąg trafił do Kruszyny, gdzie ozdobił grobowiec rodzinny Lubomirskich. Po upadku Powstania Warszawskiego leżącą przez wiele dni wśród gruzów figurę, Niemcy wywieźli na Dolny Śląsk do huty w celu przetopienia. Wiosną 1945 r. została wraz z pomnikiem Kopernika odnaleziona na złomowisku odlewni w Hajdukach Niskich, a w lipcu odesłana do Warszawy. Odzyskaną rzeźbę ustawiono na jej pierwotnym miejscu, na tle zniszczonej wówczas fasady kościoła św. Krzyża w otoczeniu gruzowiska Krakowskiego Przedmieścia.
Będąc w tym miejscu od ponad 150 lat Pan Jezus nadal patrzy na tłumy zabieganych, spieszących się Warszawiaków i zamyślonych, odkrywających stolicę turystów, a także idących do kościoła wiernych.