Ten niewielki w swych rozmiarach cmentarz nie występuje w żadnej bazie, brak o nim jakichkolwiek danych, czy chociaż umiejscowienia jego położenia na mapie. Wszelkie informacje o tym miejscu istnieją tylko w przekazach pochodzących od mieszkańców Gronit. Ta leśna nekropolia to groby czterech żołnierzy niemieckich, którzy polegli pod koniec stycznia 1945 r.. Potwierdza to jedyna zachowana tabliczka nagrobna z datą 23.I.1945. Według relacji pochowano ich bardzo pośpiesznie, usypano tylko prowizoryczne mogiły, nie wiadomo natomiast kto postawił ten jedyny murowany nagrobek. W tym miejscu trzeba wspomnieć, że w tamtym okresie żołnierze radzieccy pod groźbą śmierci zakazywali dokonywania pochówków żołnierzy niemieckich. Według nich miała to być przestroga dla pozostałych.
Dla nich niestety nie istniał podział na Warmiaków i Mazurów. Były to porostu tereny niemieckie, a więc z zamieszkałą tu ludnością mogli zrobić cokolwiek. W Gronitach nie znajdziemy już świadków tamtych wydarzeń. Część wyjechała do Niemiec w ramach akcji przesiedleńczych w latach 70., dla innych porostu nadszedł ich czas i nie ma ich już wśród żywych. Niedawno mieszkańcy postanowili przywrócić to miejsce na mapie pamięci. Uporządkowano teren, ogrodzono i poprawiono mogiły, ustawiono tablicę kierującą. Piękny gest powodujący, że teraz to miejsce istnieje.
Cmentarz znajduje się przy ulicy Gietrzwałdzkiej, lokalnej drodze prowadzącej z miejscowości Kudypy do Gronit.