Kapliczki skrzynkowe to to bardzo rzadkie obiekty na terenie Warmii i głownie z dwóch powodów. Posiadały nietrwałą konstrukcję, gdyż zbudowane były z drewna i nie przetrwały czasu, drugi powód jest bardzo współczesny, ponieważ te które przetrwały są obiektem częstych kradzieży przez kolekcjonerów takich dzieł sztuki. Dlatego nie lada gratką obecnie jest znalezienie takiej kapliczki, a jeszcze większą gdy takie dwie znajdują się bardzo blisko siebie. Takie miejsce jest w Kudypach.
Pierwsza z nich, ciekawsza, umieszczona jest na rozjeździe prowadzącym do Gronit i Sząbruka. Nie można jej przeoczyć jeśli ktoś udaje się na pole golfowe w Naterkach. Jest to kapliczka, która dawniej umieszczona była na trzonie wiekowego stojącego tuż za nią wysokiego krzyża. Najwyraźniej w trosce o nią uczyniono dla niej osobną podstawę. W przeszklonej skrzyni znajduje się mała figurka Matko Bożej w otoczeniu kwiatów, na daszku niewielki krzyż.
Z miejscem gdzie umiejscowiony jest krzyż i kapliczka wiążą się trochę mroczne przekazy. Według nich są one upamiętnieniem panującej w okolicy zarazy, a starzy mieszkańcy wspominali, iż w pobliżu jeszcze po wojnie znajdował się cmentarzyk, na którym pochowano mieszkańców i jeńców zmarłych podczas budowy linii kolejowej. Cóż zawsze historia udowadnia że coś w takich przekazach okazuje się faktem. Pewne jest jedno, że ta skromna kapliczka na tle ogarniętego zielenią krzyża wygląda nader ciekawie.
Drugi taki obiekt jest oddalony o kilkaset metrów i jest umieszczony na drzewie przy tej samej drodze prowadzącej do Gronit. Ta kapliczka jest jednak dużo skromniejsza i jest raczej obiektem nowym. W otwartej skrzyni również umieszczono figurkę Matki Bożej. Podstawa często przystrojona jest w barwy narodowe.