Przez zawojskie tereny płynie kilka potoków i każdy z nich posiada swój osobisty urok, jednakże jeden z nich wydaje się być najpiękniejszy, bardzo zróżnicowany, a przy tym sprawiający wrażenie, jakby czas o nim zapomniał. Już samo jego położenie zachęca potencjalnego turystę do odbycia przymusowej przerwy nad jego nieregularnymi brzegami.
Źródła potoku Jaworzyna mają swoje miejsce na zboczach Przełęczy Lipnickiej lub - jak kto woli - Krowiarki w paśmie Babiej Góry. Zasilane innymi drobnymi potoczkami spływającymi z pobliskich gór, między innymi z Sokolicy, tworzą potok główny, którego długość wynosi ok. 7,5 km. Jaworzyna płynie w zasadzie tylko przez Policzne i Podryżowane, a w Widłach kończy swój bieg, wpadając do rzeki Skawicy, stając się jednocześnie jej prawym dopływem. Z uwagi na to, że potok płynie głównie lasem, a jego brzegi są raczej dość strome, głębsza i wnikliwsza obserwacja Jaworzyny może być utrudniona, zwłaszcza zimą. Tym niemniej warto troszeczkę się pogimnastykować, bo i popatrzeć jest na co. Najciekawszy odcinek potoku Jaworzyna rozciąga się pomiędzy hotelem "Lajkonik" a karczmą "Tabakowy Chodnik". Tutaj potok jest najbardziej dziki, zewsząd otoczony skalistymi stromiznami i wspaniałym lasem bukowo-świerkowym.
W dolinie Jaworzyny przebiega droga wojewódzka nr 957 z Białki koło Makowa Podhalańskiego przez Zawoję do Jabłonki i dalej Nowego Targu.