Przyłężek nie jest zbyt okazałą rzeką, liczy sobie prawie 8,5 km długości i jest dopływem Pełczy, zwanej też Polką. Ciek zaliczany jest do rzek górskich, mimo tego, że znajduje się na terenie Równiny Gorzowskiej. Miejscami płynie po płaskim terenie, miejscami w wąwozach. Wody ma czyste, nurt wartki i pięknie meandruje.
Spory odcinek rzeki wraz z otaczającym lasem został w 1995 r. objęty ochroną rezerwatową. Jego teren (łącznie 35 ha) znajduje się w zarządzie Nadleśnictwa Kłodawa (w pow. gorzowskim – ok.10 ha) i Nadleśnictwa Strzelce Krajeńskie (w pow. strzelecko-drezdeneckim – pozostały obszar). Porośnięte ponad stuletnią buczyną nadbrzeżne skarpy prezentują się pięknie o każdej porze roku. Kilka lat temu introdukowano tu popielicę szarą (objęta w naszym kraju ochroną gatunkową od 2011 r.) W wodach Przyłężka ma swoje tarliska pstrąg potokowy i głowacz białopłetwy (również objęty ochroną), żyje kiełż zdrojowy (skorupiak) i skójka malarska (małż).
Najłatwiej dojechać tu wąską drogą od strony Przyłęgu. To jedyny trakt pomiędzy Przyłęgiem, a Wełminem, odchodzący od DK22 w kierunku północnym. Najlepiej zatrzymać się przy wyznaczonym przez Nadleśnictwo miejscu wypoczynku. Jest tam zadaszony ławostół i miejsce parkingowe, a w pobliżu mostek, pod którym przepływa Przyłężek. Blisko stąd do północnej granicy rezerwatu, którą stanowi nieduże jezioro o nazwie identycznej, jak rzeczka. Warto się tam przespacerować, podziwiając po drodze bobrowe rozlewiska. Całkiem niedaleko znajduje się kolejny, nieco większy akwen - jezioro Przyłęg, a po drodze ukryło się w lesie kilka mniejszych zbiorników. Jeżeli skręcimy w prawo, to dotrzemy do jeziora i rezerwatu Wilanów. Ten ostatni akwen nosił do niedawna urzędową nazwę Urwisz.